www.sh10pp.fora.pl

prezio

Kilka tygodni temu członek Stowarzyszenia Historycznego im.10 Pułku Piechoty i pasjonat militariów Krzysztof Wroński natrafił w okolicach wsi Bogoria (o.Łowicza) na fragment skrzydła niewiadomego pochodzenia. Właścicielem skrzydła był Pan Stanisław ,który przechowywał je 70 lat w swoim gospodarstwie. Pan Stanisław przekazał je Krzysztofowi. Tydzień temu dokonano oględzin fragmentu części samolotu( w analizie pomagali Wojciech i Szymon Tomaszewscy pasjonaci lotnictwa z Fundacji ”Było nie minęło”). Analiza dała niesamowite wyniki. Okazało się ,że Krzysztof namierzył „lotkę”- prawego skrzydła samolotu PZL 23 „Karaś”. Odkrycie okazało się większe niż przypuszczano gdyż do tej pory zachowało się tylko kilka części tak dużej wielkości z samolotów przedwojennego polskiego lotnictwa wojskowego (głównie pojedyncze blachy z poszycia). Znalezisko posiada ślady po kulach oraz dużo org. lakieru (co ciekawe brązowego..co daje obraz jak były malowane samoloty w 1939 r). Szybka decyzja Krzyśka wraz z członkami Stowarzyszenia dała efekt w postaci wizyty członków ekipy „Było nie minęło” u „dziesiątaków”.
Dziesiątka była już gościem programu „było nie minęło”

[link widoczny dla zalogowanych]

02.03.2014 był dniem oględzin miejsca gdzie odnaleziono „lotkę” oraz typowania miejsca upadku samolotu Karaś w obecności Pana Stanisława (żyjącego świadka) . Stowarzyszenie w poszukiwaniach reprezentowało 11 dziesiątaków . Odwiedziny Pana Sikorskiego dają nadzieję na odnalezienie innych części zestrzelonego bombowca.
O dalszych efektach poszukiwań będziemy Państwa informować.
„Lotka” po konserwacji (decyzją członków Stowarzyszania) zostanie przekazana do Muzeum Motoryzacji Sił Powietrznych w Dęblinie za pośrednictwem Fundacji „Było nie minęło” A .Sikorskiego. Fragment „Karasia” jest żywym świadkiem Bitwy nad Bzurą czyli ostatniej potyczki 10 Pułku Piechoty.
Kilka informacji o pochodzeniu lotki steru wysokości:
części Karasia-pochodził z 34 eskadry rozpoznawczej ( stan na 10.09 to 5 karasi i 1 RWD-8 )
Samolot rozbił się przy przymusowym lądowaniu po wcześniejszym ostrzelaniu, przy zapadającym zmierzchu 11 września pod Sobotą nad Bzurą.
Załoga w składzie;
pilot por. Kosmowski
por. obs. Michalak
strz. samol. Wawrzak
Wszyscy przeżyli i powrócili do eskadry.
Wielkie podziękowania dla Pana Stanisława oraz Krzyśka Wrońskiego za chęć bezpłatnego przekazania „lotki” .

ZA · Wysłany: Wto 15:12, 18 Mar 2014 Temat postu:

Gratulacje Panowie, dla mnie temat rewelacyjny!!!

prezio · Wysłany: Wto 16:37, 18 Mar 2014 Temat postu:

prezio

Oficjalne przekazanie lotki Karasia do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

W poniedziałek 19.01.2015 o godz 14:00 nastąpiło oficjalne przekazanie elementu samolotu PZL 23 Karaś przez członków Stowarzyszenia Historycznego im.10 Pułku Piechoty na rzecz Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Uroczystość miała skromny charakter. Lotkę przekazali Krzysztof Wroński (miał olbrzymi udział w zabezpieczeniu znaleziska), Piotr Marciniak (prezes Stowarzyszenia).
Dlaczego lotka ma wyjątkowy charakter?
Jest to jeden z nielicznych elementów samolotu z września 39 znaleziony w tak dużej części, w org malowaniu, ze śladami walk 1939. Części znalezione do tej pory przez eksploratorów to szczątkowe fragmenty maszyn, których wielkości to max kilkanaście centymetrów.
Przypomnijmy o historii znalezienia lotki(opis z marca 2014)
W marcu 2014 roku członek Stowarzyszenia Historycznego im.10 Pułku Piechoty i pasjonat militariów Krzysztof Wroński natrafił w okolicach wsi Bogoria (o.Łowicza) na fragment skrzydła niewiadomego pochodzenia. Właścicielem skrzydła był Pan Stanisław ,który przechowywał je 70 lat w swoim gospodarstwie. Pan Stanisław przekazał je Krzysztofowi. Dokonano oględzin fragmentu części samolotu( w analizie pomagali Wojciech i Szymon Tomaszewscy pasjonaci lotnictwa z Fundacji ”Było nie minęło”). Analiza dała niesamowite wyniki. Okazało się ,że Krzysztof namierzył „lotkę”- prawego skrzydła samolotu PZL 23 „Karaś”. Odkrycie okazało się większe niż przypuszczano gdyż do tej pory zachowało się tylko kilka części tak dużej wielkości z samolotów przedwojennego polskiego lotnictwa wojskowego (głównie pojedyncze blachy z poszycia). Znalezisko posiada ślady po kulach oraz dużo org. lakieru Szybka decyzja Krzyśka wraz z członkami Stowarzyszenia dała efekt w postaci wizyty członków ekipy „Było nie minęło” u „dziesiątaków”.

Lotka Karasia-pochodził z samolotu 34 eskadry rozpoznawczej ( stan na 10.09 to 5 karasi i 1 RWD-8 )
Samolot rozbił się przy przymusowym lądowaniu po wcześniejszym ostrzelaniu, przy zapadającym zmierzchu 11 września pod Sobotą nad Bzurą.
Załoga w składzie;
pilot por. Kosmowski
por. obs. Michalak
strz. samol. Wawrzak
Wszyscy przeżyli i powrócili do eskadry.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]